ABRAMS' TOWER - OPINIE
Zapoznaj się z recenzjami innych użytkowników
podejrzliwy
(użytkownik niezarejestrowany)
2010-02-14 17:20:15 napisał:
a ja mam wrazenie ze posty generowane sa przez jedna osobe w dodatku nie wladajaca za dobrze jezykiem polskim i ze sa niestety reklama lokalu nie majaca nic wspolnego z prawdziwa ocena i rzeczywistoscia
Czy ta recenzja jest przydatna?
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Dominik
(użytkownik niezarejestrowany)
2010-01-26 20:34:44 napisał:
Mieszkam w Polsce, zwłaścia we Wrocławiu już od parę lat. Piękne miasto, ludzi, lokale... Może rok temu po raz pierwszy spróbowałem jedzenie w Abrams Tower i do tej pory nie mogę omijąć tego miejsca. Kuchnia meksykańska, tajska... goronco polecam! Również bardzo się cieszę z tego, że w tej restauracji ceny nie rosną i im dalej tym lepsza obsługa, jedzenie, wyjątkowy klimat...
Pozdrawiam
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
rondel
(użytkownik niezarejestrowany)
2010-01-12 14:05:31 napisał:
Czesc! Polecam czerwone curry! Podrozowalem po Azji i mialem okazje sprobowac ich oryginalnej kuchni. Jednak w polsce trudno bylo znalezc choc czecs tego smaku i jakze milym doznaniem byla wizyta w abrams tower. Doznania smakowe przywolaly wspomniania z podrozy i gorrraco polecam. sprobujcie! Oprocz tego niepowtarzalny klimat miejsca. Jedyna wada jest to, ze dosc trudno je znalezc, ale dla chcacego nic trudnego!
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
skrupik
(użytkownik niezarejestrowany)
2009-11-07 15:55:42 napisał:
gość, jak na kogoś, kto pracował w przeszłości w Abrams Tower, całkiem szczegółowo zorientowany w obecnej ofercie tej knajpki. Jednak też mi się tam zdarzyło - NIESTETY - coś zjeść i opiszę moją wizytę słowami, jakimi miewał określać różne sytuacje mój chorwacki przyjaciel: MALO, SLABO. pozdro.
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Kucharz
(użytkownik niezarejestrowany)
2009-10-23 19:01:39 napisał:
Jestem szefem, który pracował w pszeszlości w Abrams' Tower i teraz chcę wyjasnić niektórym poprzedni komentarz. Restauracja została zmuszona do zamknięcia w okresie letnim i niedawno została otwarta. Ze względu na problemy z starą wieżą i warunkami stworzonymi przez sąsiadów. Ich personel jest nowy i był w trakcie przeszkolenia i dla tego serwis wymienionego wieczoru prawdopodobnie nie był tak dobry. Także menu jest dużo mniejsze niż poprzednio, ponieważ oni traktują swoją restauracją jako bar z unikalnym jedzeniem, gdzie będzie regularnie coś nowego i różnego do zaoferowania. Natomiast, jeśli chodzi o klientów może były źle obsługiwani przez nowe kelnerki, wiem, i to jest faktem, że niektóre komentarze na temat kuchni są całkowicie fałszywe. Po pierwsze, nie ma żadnych "chipsów z ziemniaków".Jest to tylko meksykańska restauracja, gdzie robią prawdziwe tortilla chips z importowanych kukurydzianych tortilli. Tylko opakowane chipsy zrobione maszynką mogą być sprzedawane w supermarketach, ale Abrams' Tower robią swoje wlasne codzienie.Po drugie, oni kupują importowane meksykańskie kukurydziane tortille, które nie mogą być znalezione w supermarketach we Wrocławiu, zrobione są ze specjalnej mąki kukurydzianej jaka jest tylko z Meksyki i Texas. Jedyne miasto we Wroclawiu gdzie można kupić takie kukurydziane tortille są wspecjalnych sklepach "Kuchnia Świata" które znajdują się w Magnolia Park czy w Renomie. Ponieważ, ceny takich towarów są drogie i ciężko zrobić takie tortille, dla tego koszty doliczane są do ceny potraw. Co dotyczy ceny za potrawy, oni teraz sprzedają burrito z ryżem i fasolką za 24 złote, co przed wakacjami kosztowało 32 złotych. Wszystko jest przygotowane z tych samych składników jak wcześniej. Także wykorzystują niektóre tylko typy fasolki - czarną, która nie jest z puszki, ale także wprowadzili coś nowego: specjalnie przygotowana fasolkę, która jest z puszki ale jest importowana z Meksyku, a nie kupowana w Biedronce. Przygotowuje się także specjalnie ryż tradycyjnym meksykańskym przepisem i domowy sos (salsa) także oryginalnie przygotowany i importowany z Meksyku. Proponują do wyboru czerwony sos przygotowany z pomidorów, który zawiera swieżą kolendrę i sos "salsa verde" przygotowany z zielonych pomidorów importowany z Meksyku. Jeżli to jest "błąd" to może wystąpić wtedy kiedy Polacy nie lubią pikantnych potraw i w takim przypadku gość muśi dokonać wyboru między pikantną i łagodną potrawą. Także, na talerzu jest kawałek limónki ktora jest ważna dla wykorzystania i jedna jalapeno papryka jaka może zostać otwarta i jest dodawany z niego sok do potraw dla polepszenia smaku. Jeżeli ktoś nie wykorzystuje salsy, limonki i specjalnej papryczki, potrawa traci swój smak i aromat, co tworzy meksykańskie jedzenie niepowtarzalnym. Wiem, że oni nie dodają specjalnie z tabasco jak to robią inne restauracje kiedy ktoś chce pikantnej potrawy. Wykorzystują prawdziwe importowane papryczki jalepeno czyli "chipotles" jest to więdzone jalepeno, również importowane z Meksyku. W przeciwieństwie do większości restauracji można zobaczyć i zaglądnąć do wnętrza kuchni i podglądnąć szefa kuchni przy pracy.Możesz poprosić żeby pokazano ci produkty jakie są wykorzystywane i obserwować jak powstaje magia.
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
polazgateska
(użytkownik niezarejestrowany)
2009-10-18 22:11:09 napisał:
Słyszałam, że podają tam najlepsze w mieście meksykańskie jedzenie, więc poszliśmy sprawdzić z mężem. Oto wrażenia:
1. W menu było tylko nachos, burritos i sałatka, ale stwierdziliśmy, że jak jest taki mały wybór, to łatwiej utrzymać dobrą jakość jedzenia.
2. Czekaliśmy na jedzenie 50 min, ale stwierdziliśmy, że jak tyle czasu robią, to pewnie będzie naprawdę super...
3. Ceny wyższe niż w innym słynnym miejscu z meksykańskim jedzeniem, więc wniosek jak wyżej.
No i czekamy te 50 min. w napięciu.
I co dostajemy? Całkowicie (!!!) zimne burritos, nieco mdłe w smaku, fasolkę z puszki, kilka chipsów nachos z Biedronki i ryż niedobry jakiś. Ładnie podane, ale co z tego? WIELKIE ROZCZAROWANIE!!!! Nie polecam. Poza tym kelnerka "wymusza" napiwek. Zamiast wydać 9 zł, mówi, patrząc głęboko w oczy, że nie ma wydać i czeka na reakcję. No cóż, za zimne jedzenie nie ma napiwku!
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.
Selena
(użytkownik niezarejestrowany)
2009-10-13 11:37:42 napisał:
Nie, jest teraz otwarte w wieczory, we wtorek do soboty, od godz. 18.00!
Jeśli uważasz, że ten post narusza zasady regulaminu,
zgłoś naruszenie.