ŻAK - OPINIE

Wygląda na to, że miałem farta, byłem ostatnio i muszę obiektywnie przyznać - było ok. Jedzenie niezłe(stek z łososia) wino w rozsadnej cenie, blondynek który nas obsługiwał mógłby byc szybszy trochę, ale był miły. Tak, że ogólne wrazenie ok, troche nadymione tylko za bardzo.

Kelnerzy w "Żaku" są niedouczeni, niekulturalni i nie wiedzą jak wyglądają potrawy!!! Do dania głównego otrzymałem sztućce z... resztkami jajecznicy. Blee... Do tej pory mi się niedobrze robi na samo wspomnienie. Odradzam zamawiania sznycla wieprzowego i innych mięs. Podsumowując - do dupy tam jest i więcej tam nie zajrzę!

Obsluga FATALNA!!!!!!!!!!! Kelner ma wszystko w dupie! Trzy stoliki w ogródku zajęte, a koleś siedzi sobie w środku i udaje, że nie widzi gości ktorzy siedzą od 15 minut i czekają aż łaskawie ruszy dupe. Przychodze tam raz na pół roku i ciągle tak samo!!! Totalna olewka klienta!!!!!!

Tłusta plama na brudnym obrusie to moje pierwsze wrażenie z tej knajpki. Czułem sie jak piąte koło u wozu, którego wożnicą był powolny kelner. Wzdychajac przyjął zamówienie. NIGDY NIE ZAMAWIAJCIE TAM LODOW Z BAKALIAMI (PUCHAR ORZECHOWY)!!! Cena powala, a otrzymuje się mleczne lody z garstką wyschniętych bakalii. Tragedia!!! Już tam nigdy nie wrócę.

zawsze dopytuję kto jest w kuchni. Na zmianę pracuje tam kobieta i facet. Jak facet to po prostu wychodzę. Jak ta kobietka to wcinam że hej. Doprawione, dopieszczone, pięknie podane. Widać, że ta babeczka umie i lubi gotować. Kiedyś chcieliśmy jej podziękować osobiście, ale nie chciała wyjść z kuchni. Skromna albo nieśmiała. dziękujemy zatem za pośrednictwem "pogodzinach", choć nie wiemy, czy Ona buszuje po internecie.
Ps. z obsługą kelnerską tam rzeczywiście trochę kulawo. Jest od niedawna jedna miła pani Monika, pozdrawiamy - Pene z przyjaciółmi

Tylko raz byłem w tym "barze" i nie pójdę tam wiecej. Fatalna obsługa. Kelner potraktował mnie i znajomych fatalnie. Nie odnosi się to do całego personelu. Na Rynku we Wrocku jest masa pubów - moja rada omijajcie ŻAKA.

Dziwna knajpka, nie wiadomo do kogo adresowana. Niby to bar, niby restauracja. Niby nazywa sie żak, a ceny niejednego żaka zwaliłyby z nóg. Generalnie za te pieniądze można zjeść w ciekawszym lokalu