RADIO BAR - OPINIE

Jeśli o mnie chodzi to Radio Bar -->> jest wypas , nigdzie we wrocku nie spotkałem sie z klubem w którym grana jest tak klimatowa muza jak w w.w. RB.,takrze klimat lokalu jest GIT !!! Widziałem negatywne słowo na temat Dj-a grającego w owym klubie--- Stary jesteś --THE BEST--tak trzymaj - zajebiście grasz. Jeśli o mnie chodzi to jest najfajniejszy klub we wrocku (co z tego że mały)--ale za to -muza,klimat,dobre samopoczucie i miła obsługa :) - to tyle-dzięki :)

To ostatnia moja odpowiedĽ, więc krótko: nie jestem DJ-ejem, managerem ani właścicielem, żadnego klubu. Jestem kobietą. Na muzyce house znam się bardzo dobrze, bo to moje hobby. Ty wymieniasz Carla Craiga, a ja wymienię, Medericka Nebingera, i co? Chicago House, podejrzewam, że w życiu nie będziesz miał tylu wykonawców tego NURTU na płytach ile mam, bo już nie zdążysz, chyba, że dla Ciebie je odtworzą. Twoje uwagi co do mojego poziomu czy zasobu wiedzy w muzyce są debilne! Albo jak wolisz, wysublimowanie, żenujące. Kim trzeba być żeby w ciemno, nie znając drugiej strony z mety stawiać go - czyli mnie na poziomie laika nie znającego tematu? Ty myślisz czy uważasz, albo może wierzysz, że ktoś bez wiedzy na temat np. muzyki o niej dyskutował? Kompletnie nie masz dystansu do podstawowej zasady, o wolnym wyborze, wszystkiego. Swoje, raz jeszcze powtarzam wyssane z palca określenia dla housu jak "click housowe" "propozycje" uważasz za właśnie te, które są na poziomie i nie komercyjne?! - Ale, o co chodzi? Dlaczego to właśnie ma być dobre? Kto Ci dał prawo? Ja słucham muzyki, która dla mnie jest najlepsza, ale czy komuś on się podoba, to mnie w ogóle nie interesuje. Dlaczego klub, taki jak RB, już nie wspomnę, że najstarszy w Polsce, miałby sugerować się opinią kogoś, kto po prostu albo ma ochotę albo kierują nim kompleksy przypieprzać się, robiąc z niego ogólnie parszywe miejsce?! Twoje uwagi kręcą się w wokół DJ-a, bo cały czas piszesz o muzyce a on ją puszcza. To olej go wreszcie, nie słuchaj tej muzyki! IdĽ gdzie indziej. To jest miejsce gdzie, przez co najmniej siedem godzin, 3 razy w tygodniu ma się dobrze bawić mniej więcej 500 osób i Ty uważasz, że wiesz, co trzeba grać żeby przez 8 lat klub był "na poziomie"?!
Najśmieszniejsze jest to, że gdybyś zapytał Carla Craiga o opinię na temat muzyki, jaką powinno się grać w takim klubie jak RB, odpowiedziałby Ci, że to wie najlepiej DJ-ej za konsoletą tego klubu. Koniec tematu.

Dla mnie RB to klub w którym przeżyłem najbardziej odlotową imprezę w życiu! muza była świetna i głośna, po prostu masakra!!to jest to .szkoda jedynie że mało jest miejsca na parkiecie,gdyż ostatnio na imprezie AWF-u poruszano się stylem śledzia w puszcze. klub mógłby być trochę wiekszy...ale i tak klimat jest!!!

stary,wszystko ma swoj poczatek.dj-e, ktorych wymienilem, to 'nie jacys tam byle gdzie i byle po co zaslyszani'.to oni byli tworcami tego, co w skarlalej i biednej postaci serwuja twoi ziomale (albo i ty sam) w waszym ulubionym 'najstarszym' klubie.gadasz o nim tak jak o zwingerze w dreznie:), jakby to byl absolut.spoko,mozesz na mnie najezdzac,ile sie da.ale uwazam, ze o gustach dyskutowac jak najbardziej nalezy, inaczej zawsze bedziemy jechac na opinii pod kazdym wzgledem prowincjonalnego i oddtworczego narodu.napisalem kiedys, ze mozna na wszystko sprobowac popatrzec z innej niz jedna perspektywy, lyknac cos nowego, a nie sadzic sie, ze kartofle ze smietana to najlepsza rzecz pod sloncem i nic wiecej mnie nie ruszy.spoko, zbyt wysoki ton przybieram-powiesz pewnie, dalej nie wierzac, ze mozna polaczyc sztuke z rozrywka.caly czas chce, bys zakminil, ze jest to mozliwe, a ty non stop, ze 'na to nie ma zapotrzebowania'-to jest twoje wytlumaczenie na wszystko, a zwlaszcza na Twoj wlasny laicyzm, bo znajac choc pobieznie historie muzyki tanecznej, poczawszy od elektro, chicago house i detroit techno (to nie sa moje okreslenia, tylko etykietki stosowane juz dekade temu w sztandarowych gazetach typu 'mixmag', 'dj magazine', 'muzik', 'groove', 'the wire', z palca ich nie wyssalem!; podobnie rzecz ma sie z click house, za ktory lajesz mnie permanentnie), nigdy bys nie powiedzial, ze taki np. carl craig to jakis moj wymysl,bo to facet, ktory jest autorem klasykow z czasow, kiedy ty jeszcze nie wiedziales, ze bedziesz chodzic do Swojego Jasnie Wielmoznego Klubu.ty zas na sile probujesz mnie przekonac do tego, ze jestem nadetym snobem, ktory nie potrafi sie bawic i wymysla, bogu wiedziec czemu, powody do zirytowania ciebie, klubowicza na schwal.byc moze, gdybys nieco bardziej sie wsluchal w to, co sie naprawde w muzie dzieje, przyznalbys mi choc czesciowow racje, stwierdzajac, ze 'kurde, to jest rzeczywiscie jakies takie ciekawsze, glebsze, no i kreci na maksa'.utopia.najlepiej uprzec sie przy swoim i za nic miec jakiekolwiek sugestie. dlatego jest jak jest - nuda i hucpa na kazdym kroku, bo jesli ma byc 'modern', to jest plastikowa tandeta, jesli 'trendy' - to japiszoneria albo snobowanie sie na nia studenciakow, ktorzy nie wiedza, co zrobic z forsa swoich starych (czy tez swoja wlasna).i tacy jak ty - nie wiem, wlasciciele, menedzerowie, 'dyrektorzy artystyczni', 'dj-e' i ich fani - popieraja te tendencje - sprzezenie zwrotne.szkoda.nie ma co sie produkowac.swiat od dawna schodzi na psy - ku uciesze gawiedzi.nie ma juz mecenasow - sa biznesmeni.mam nadzieje, ze stali bywalcy rb naprawde bawia sie tak doskonale jak doskonale udaja, ze sie bawia.pozdro.

To nie jest żadna polemika. Sposób, jaki wyliczasz swoje teorie, używając Łaciny jest po prostu głupi! Nazewnictwo, jakie stosujesz, co do muzyki house jest kompletną bzdurą. O gustach się nie dyskutuje. Jeśli rok 1989 w muzyce nie ma dla Ciebie znaczenia to tym bardziej nie ma tu polemiki a wyliczanie DJ-i, których Ty znasz, czy słyszałeś będąc gdzieś tam to kolejny dowód na kretyńskie mądrzenie się na temat, o którym nie masz zielonego pojęcia! Nie ma w tym kraju klubu dla ściśle określonego stylu w muzyce, bo nie ma na to zapotrzebowania. Wynika to z kompletnego braku zainteresowania tym tematem, mówiąc bardzo delikatnie i ";fachowo"; i z braku korzeni, które nawet jeszcze nie zakiełkowały. Na to trzeba czasu. A jak ktoś już wie, co lubi i ma o tym pojęcie to albo jeĽdzi po świecie żeby móc słuchać jej na żywo, albo zbiera ją na płytach dla przyjemności. Ty po prostu jednym z setek tych, którzy w sposób górnolotnych określeń z nudów czy cholera wie, czego, próbujesz udowodnić, tylko nie wiem, komu? Jaką najstarszy klub w Polsce powinien prezentować muzykę dla Ciebie?.. Tylko, dlaczego?

Radio Bar to swietne miejsce na wieczorny clubbing we Wroclawiu, szczerze polecam.
Natomiast mimo calej sympatii do tego miejsca, musze stwierdzic, ze w przeciagu tych paru ostatnich lat zmienil sie- na gorsze.
Licze, ze znowu bedzie tak zajebiscie jak kiedys, choc i tak jestem stalym bywalcem. Pozdrawiam hyhy:>

aha, i jeszcze prosilbym, abys jednak czytal to, co piszesz i to, co na twoje zarzuty czlowiek ci odpowiada. bo chyba czytasz nieledwie co trzy wiersze.wiem, dzis to normalne, te wszystkie kursy szybkiego czytania i chaos informacyjny...mozna sie pogubic - czego tobie nie zycze.