ALIBI - OPINIE

Siema Wszystim Alibi po przebudowach to kraina Techniaffką płynąca .Pozatym zostaly zredukowane miejsca do siedzenia i browar Zdrozal ...Muzyki nei da sie słuchac gdzie dawny reggaeowy klimat (ndk itd.itp.) ??UPADEK

Nie znalam Alibi kiedys, znam je od dwoch lat, wiec znam to miejsce tylko jako dyskoteke...szkoda tylko ze jak w wiekszosci dyskotek figuruje muzyka umcy umcy i pop, i po jakims czasie ma sie wrazenie ze leci to samo caly czas. Teraz sa dwa parkiety , wiec na tamtym drugim moglobyy leciec techno i te popy i umcy umcy, a na tym glownym muzyka taka bardziej oryginalna, nie tylko rockowa, ale stary pop, jakas egzotyczna, folkowa, dobra hip hopowa ( zeby nie bylo) i uwierzcie chetnych byliby codziennie, a nie tylko od czwartku do soboty..., minusem jest takze to, ze jest malo bezpiecznie pod wzgledem kradziezy, no i malo miejsc siedzacych, niekiedy sa wszystkie porezerwowane, jest takze maly parkiet( ten glowny), jak jest duzo ludzi to trzeba sie przepychac lokciami...zrobice cos z tym , no i z muzyka;) a bedzie dobrze;) acha, i zmniencie ta niemila kelnerke blondynke:)

ostatnio robiłem tam 18-stkę. Cena nawet nie wysoka - 800 pln. Ale miałem kilka "ale". Piwo Tyskie smakowało jak zepsute, nie dało się tego wypić. Płytka ,którą przekazałem obsłudze kilka dni przed imprezą dla managera , zaginęła, nikt nie wiedział gdzie jest. Goście mieli się zebrać od 20.00 do 21.30 ,potem nikt nie miał być wpuszczny. Przed połnocą widziałem , że wchodził kto chciał a ochrona gdzieś tam się szwendała. Podsumowując, lokal nie jest tragiczny ale też nie jest wspaniały. w sam raz na jakąś tanią imprezę zorganizowaną, ale na pojedynczy wypad to odradzam.

Alibi? coż lokal to był ale przed remontem... kiedy zaczynałem studia 5 lat temu polecił mi to miejsce przyjaciel "Bochen" - koncerty Obstawy, Portera rodem z płyty Halicopters, na ścianach zdjęcia ... a teraz jest to lokal który błyszczy kapiąca kaską zostawiana przy barze. osobiście tam nie chodzę bo z klubu o bluesowym rodowodzie stał się miejscem do potanczenia. piwo jak wszedzie, bramkarze do luftu. jesli chcesz sie poczuć nastrojowo wybierz "od zmierzchu...", niebo lub coś innego:)

Raz tam sie bawilem i przeznam ze byly tlumy, pewnie to bylo spowodowane niska cena biletow (5 zl)albo bardzo duza iloscia fajnych studentek.pamietam jeszcze tle ze o 00;30 przestali wpuszczac ludzi bo lokal pekla w szwach. a powiem ze nie jest maly.

Pozostał jedyny klub gdzie nieprzychodzą jeszcze buraki.klimat spokojny taka dyskoteka gdzie mozna sie dobrze wyszumiec na parkiecie a miesca jest troche a to chyba najwarzniejsze.Browar tani to warzne.Miła obsługa,ochroniarze.Ludzie tam przychodza różni ale głównie studenciaki.Wystruj może być ,tylko brakuje piłkarzyków a tam by sie zgrały.Narazie jedyny klub gdzie mozna sie naprawde dobrze i bezpiecznie pobawic.pozdrowienia dla szatniarzy.

Gdybyśmy mieli napisać prawde, ten tekst nie przeszedłby przez cenzurę:)Po pierwsze zero klimatu!!!Po drugie fatalna muzyka!!! Po trzecie zmieńcie nazwę, bo nowe Alibi w niczym nie przypomina starego - to jest zwykła profanacja nazwy!!!Po czwarte macie słabą ochronę - wiecznie coś ginie z niewiadmoch przyczyn....Po piąte obsługa, typu DJ nie uwzględnia wcale życzeń muzycznych bawiących sie tam ludzi - "klient nasz pan??? " - znacie tą zasadę??Jedyne co tam fajnego pozostało to dobre koncerty i stara obsługa:) Udało Wam sie zrobić średniej jakości dyskotekę - może możnaby Wam tego pogratulować, ale mając w pamięci dawne czasy nie zrobimy tego:(:(:( Sporadycznie i tak odwiedzamy to miejsce, bo przyciąganie jeszcze działa, ale jak długo??Może sprawicie by ten klub chociaż trochę powrócił do swej starej świetności??Miło wam czytać takie recenzje? Przecież prawie każda jest negatywna!!!Życzymy powodzenia!