VULEVU - OPINIE

widziałam tu Boneym, czy jak tam się to pisze. NAPRAWDĘ !!! NA ŻYWO!!! CZARNI I REALNI!!!
Pozdrawiam, pa, pa.

Byłam w Klubie Siedem Grzechów, gdy grał DJ Koyay z Amsterdamu. Czegoś takiego jeszcze nie słyszałam. Klimaty nieprawdopodobne, doskonałe wyczucie parkietu, świetne miksy. Dla samej muzyki warto tu przyjść, nie mówiąc o reszcie, bo i wystrój doskonały i obsługa bez zarzutu. Piękne sukienki - pewnie firmowe, bo takie same- kelnerek. I najważniejsze: tu działa klimatyzacja, pot nie leje się po ścianach, miły chłodek, ale wyważony, bez przeciągów. Lokal godny polecenia. Do zobaczenia - tak trzymajcie.

już nie jest taki exclusiv. od jakiegoś czasu ( miesiąc, dwa?) przychodzą tam różni ludzie. Nie takich chcemy widzieć w naszej Siódemce. W tamtą sobotę byłam, a nade mna stał jakiś ponury facet i coś notował w kajecie, łypiąc na mnie spod byka. Co to jest? Ludzie opamiętajcie się, bo sobie pójdziemy gdzie indziej.

Club na dużym poziomie !
Idealny na odlotowe szaleństwo !
Piękne laski z dekoltami !

i całe szczęście że niedużo gości, przynajmniej nie ma takiej cham.... jak gdzie indziej. Jak się idzie z bandą to nieważne czy jest tłum czy tylko banda. Ważne, żeby się dobrze bawić. A do tego potrzeba kilku rzeczy: dobre drinki, dobra muza, dobry wystrój, dobre towarzystwo ( może być własne,działająca klima, grzeczność i szacunek dla gości. A to wszystko w Siódemce jest. Zapraszam tych wszystkich, ktorzy się ze mną zgadzają. Ja jestem w 7 w każdą sobotę, a dojeżdżam z Opola - Pozdrawiam - Alina

Mało tam ostatnio ludzi, ale to dobrze, bo przynajmniej są miejsca siedzące, a kiedyś było o nie trudno. Ja tam nie zmienię tej dyskoteki na nic, choćby ze względu na bajeczną obsługę i niezłą muzykę, nie wspominając o wystroju

To klub dla ludzi wymagających,
bogatych i eleganckich.
Klub elitarny. Gorączka sobotniej nocy.