SPLENDIDO A LA CARTE - OPINIE

Lubię tam jeść fantastyczne ryby.

Wyjątkowa restauracja dla kogoś kto chce się odciąć od codziennej szarości. Dla mnie kelnerzy super mili i życzliwi, a właścicielka śliczna !

Lokal taki sobie, po prostu inny.Byłem tam dwa lata temu , jak jakiś dobry kucharz tam gotował Prezes kucharzy czy coś takiego . Było super
wtedy był poziom , a teraz Menu jak kiedyś , tylko nie ta jakość i dużo drożej . Obsługa fatalna.A ta Pani w mini(chyba właścicielka) szczuje nogami , aż nie smacznie.Powinna to robić w piwnicy z dyskoteką , może to faceci w delegacjach lubią .
Jak nie chcesz mieć wymówek od żony to idż tam sam , nie pij wina bo bardzo drogo , a i tak mają tylko po jednej butelce , jak złapiesz smak i masz ochotę na więcej to zmień lokal.Przeciętna tawerna z niegdyś dobrą opinią.Fajne są tylko toalety.

Byłem tam dwa razy .Jedzenie kiedyś było perfekcyjne.Teraz za monotonne i bez polotu.Chyba zmienili szefa kuchni.Wieczorem atmosfera nie zła,ale to dzięki świecom ,bo ich tam pełno.W świetle dziennym brudno i szaro.
Wystrój jarmarczny jak w sklepie kolonialnym.Obsłga fatalna .Pomylili sie kolejny raz na swoją kożyść .Sprawdzaj i czytaj rachunki.
Jednym słowem -Sztos.Nie polecam.

Sylwester w Splendido był naprawdę splendido !
Napiszę,że tańczyłam na boso...a resztę dopiszcie już sami.

Chetnie Ci wytłumaczę, po co restauratorzy jeżdżą po świecie: ano po to, aby przywozić ciekawostki, pamiątki do swoich lokali i nowe pomysły na prowadzenie ich. Zamkniesz w czterech ścianach to i geniusz nic nie wymyśli. Dlatego myślę, że właśnie po podróżach właścicieli czy managerów zmienia się w lokalu najwięcej i na lepsze.

Splendido jest najbardziej dopilnowanym i dopieszczonym miejscem jakie znam, a że właściciele często wyjeżdżają to tylko im tego pozazdrościć,że potrafią tak wszystko poukładac !
Zazdrość rujnuje...