SPHINX - OPINIE

Byłam tam kilkanaście razy i nigdy nie zdarzyła mi się niemiła sytuacja. A kelnerzy.....mmm... Gorąco polecam. Pyszne jedzonko.

Uważam, że ten lokal ma niepowtarzalną atmosferę. Wpływ na to ma zarówno wystrój jak i niesamowici, nieziemsko przystojni i mili kelnerzy i barmani.

słuchajcie ! sphinx niestety nie ma koncesji na alkohol, także małe piwko odpada, prawdopodobnie od połowy lutego 2005 r to się zmieni, a tymczasem do obiadu ... soczek... pa,pa

Często jadałem w Sphinxie - byłem zawsze BARDZO, BARDZO zadowolony. Ostatnio byłem tam 3 miesiące temu.
Dzisiaj poszedłem i nie mogłem uwierzyć!!!!
Po pierwsze - cenę mojego ulubionego dania (stek wołowy na ostro) podnieśli z 25 do 31 zł. a porcja jaką dostałem to 1/4 tego co pamiętam! A gramatura w karcie to chyba podaje potrawe razem z wagą talerza i sztućców!!! Kelnerka na moje pytanie o RZECZYWISTˇ gramaturę potrawy baaaardzo się zaczerwieniła i zaczęła mówić że "na grillu wszystko się kurczy" No ale chyba nie z deklarowanych w karcie 600g do 250!!!!

Po drugie - CHRZCZONE PIWO!!! Ja wiem jak powinien smakować Żywiec, ale ten który mi podano miał chyba ze 30% wody!
Bardzo lubiłem ten lokal, ale po dzisiejszej wizycie czuje sie OSZUKANY i zniesmaczony. NIGDY już tam nie przyjdę. I nikomu nie polecam. Nie wiem co spowodowało tak drastyczną zmianę na gorsze, ale to poprostu żenujące... :-(
Andrzej

Sphinx...Hmm...Obsługa mogłaby być inna-tzn.mniej mieszanki tępego testosteronu z niezaradnością i nietaktem przedszkolaków(nie zapominajmy o czujnym warowaniu tyczącym się klientów kończących konsumpcję-w dodatku wcale nie powalającego z nóg jedzenia-ażeby ze znaczącą miną dać im do zrozumienia by z prędkością światła opuścili lokal)...Więcej luzu i elastyczności...Chłopcy-po co te nerwy...?Tylko ciśnienie niezdrowo skacze!;)

sphinx...stworzenie będące w połowie człowiekiem ,a w połowie niestety zwierzęciem-i taki jest właśnie tenże lokalik...jedzenie owszem przepyszne(polecam zwłaszcza "dwusuw"-kalafior,mięsko i trzy sosy...znika z talerza w pół minuty:)),ale...
obsługa, mimo że zawsze słodko uśmiechnięta i niezwykle usłużna, grzeszy nadpobudliwością.Otóż w trosce o bezcenne wyposażenie restauracji wyprasza ona z lokalu klientów ,którzy mieli czelność DOTKNĄĆ np.kolorowego żyrandola zawieszonego nad stołem.Czynią to jednak w mało subtelny sposób...Do stolika podchodzi człowieczek o aparycji goryla i średnio przyjznym tonem wyjaśnia że żyrandol kosztuje 700 złotych i że byłoby dobrze natychmiast opucić lokal(nieważne ,że na stole pozostała jeszcze nieskonsumowana kolacja:)))).W ten własnie sposób poznałam zwierzęcą,nieokiełznaną stronę sphinxa...Mimo wszystko polecam ,bo jedzonko najlepsze w swojej klasie...

Najlepszy lokal tego typu w mieście!!! Przede wszystkim dużo dobrego jedzonka, poza tym baaaaardzo miła obsługa...uprzejmie proszę kierownictwo o nie uleganie namowom panów o zatrudnianie kelnerek:) SPHINX...i wszystko jasne!!!!!!