RADIO BAR - OPINIE

To jeszcze raz ja! Chcę skorzystać z okazji i prosić o kontakt kogoś ze "stałych-starych" bywalców, a mianowicie: Ryszrda (astrologa). przepraszam że tutaj, ale być może to jedyny sposób. Sylwek

Prawda, jak zwykle, leży gdzieś po środku! Owszem 6 i 1/2 roku to sporo czasu. Lokal się zmienia, klimat się zmienia, i ludzię się zmieniaja i świat się zmienia.
Chodziłem do Radia od jego początku (walentynki '96). Lokal był pierwszym tego typu (wystrój, muza) w mieście. Wcześniej chodziłem do KZT, tak, tak! Potem powstał Zielony, Szuflada, Ax level, Fabryka, Metro, 9 Brama... Ale one nie mogły się równac z atmosferą w Radio. Jedynie Fabryka była jakby "młodszą siostrą" Radia (wystrój). Tak więc Radio to był mój drugi dom (tak stwierdził Staszek vel Stanley, ówczesny ochroniarz -zupełnie inny od opisanych tu obecnie). Chodziłem tu przez 3-4 lata po 5-6 razy w tygodniu..., tańczyłem na podeście w małej sali (wtedy jedynej), wieszałem płaszcz na wieszaku na sali (i nikt nigdy mnie nie okradł!)poznałem wielu wspaniałych ludzi (wielu spotykam do dzisiaj), wiele fajnych dziewczyn (z którymi przeżyłem tak wiele miłych "uniesień"), w końcu tu pracowałem (96/97). Przy tej okazji pozdrawiam Was: Oli, Nemku, Kwasiu, Irku, Kamilu (pierwszy DJ z Radia)i inni.
PóĽniej jakiś czas mieszkałem w Łodzi, a potem w Wawie i teraz wróciłem do Wrocka. I co? I byłem w Radio dwa, czy trzy razy... i widziałem tych kolesi, i widziałem okropne mordobicie gościa który się po prostu nawinął, i próbowałem nawiązać kontakt z bramkarzami -bezskutecznie! (chcieli kase za "wjazd" o 4 rano), i widziałem te tzw. sztuczne laski, czy też kurewki (w P1 jest ich nie mniej, i w W-Ztce też są tyle że mają po 15 lat!).
I stwierdzam, że RADIO DZISIAJ TO NIE TO RADIO SPRZED KILKU LAT:-( Niestety! Ale wciąż ma "swój" (inny niż wszędzie) klimat, zajebistego DJ'a, fajny wystrój... i tym należy się cieszyć;-) I choć sam bywam teraz bardzo rzadko POZDRAWIAM WSZYSTKICH KTÓRYCH RADIO (pozytywnie) KRĘCI.
PS. Byłem czas jakiś temu w "Pod Papugami" i odkryłym tam cząstkę Radio. I oczywiście nie chodzi mnie o muzę czy wielkość... Ale o to "coś"... o korzenie, o duszę... Ci którzy pamiętają początki Radio załapią o co chodzi.
Sylwek

DO ADRIANA - ZAPRASZAMY CIĘ NA PRZYSZŁOROCZNY KASTING, PONIEWAŻ (SORRY) ALE NIE DAŁEŚ RADY...

Do Adriana i Norberta, nie martwcie się chłopcy 13 lipca (sobota) DJ SWAY (Przemek) nie będzie grał w Radio Barze, ponieważ zagra na LOVPARADE 2002 w Berlinie!!!

MARUDZICIE I NAŻEKACIE NA RADIO, A NAWET NIE WIECIE, ŻE JAKO JEDYNI BĘDĄ REPREZENTOWAC POLSKĘ NA LOVPARADE W BERLINIE. DALI RADĘ-TYLKO CZWORKA Z RADIOBAROWYCH LUDZI PRZEBIŁA SIĘ PRZEZ WSZYSTKIE PROBLEMY I NIEMIECKIE NORMY, WYMAGANIA ITP. OBRABIACIE IM PLECY, MARUDZICIE A TAK NAPRAWDĘ NIE MACIE ZIELONEGO POJĘCIA ANI O MUZYCE, PRACY W NOCNYM LOKALU CZY ICH SAMYCH!! MACIE INNE "SUPER" KNAJPY TO WYNOCHA!!

Do NORBERTA-choć wątpię czy to prawdziwe imię a nawet płeć. Co Cię gryzie? Nie lubisz SWAY-A? Może się Tobą nie interesuje osobiście, albo nie zwraca na Ciebie uwagi. Popełniłeś-łaś błąd, teraz kiedy się okaże ktoś, Ty będziesz szukać nowego miejsca do zabawy, a szkoda bo Radio Bar to fajna knajpa...

Ostatnio dj Cube chyba za bardzo zaprzyjaznil sie z dj z Berlina.Muza w niektorych blokach przypomina kwasiaste ,niemieckie brzmienie........Miejmy nadzieje ze ten kryzys jest tylko chwilowy..