STUDIO 54 - OPINIE

Lokal troche za mały. Piwo trochę za drogie. Ale za to toalety sa wyje...! Muza spoko, można potańczyć. Panowie (zwłaszcza ten ostatnio łysy i jego kolega), którzy zbierają kufle sa rewelacyjni!!!!

ponizej postaram sie zamiescic najbardziej obiektywne wrazenie o tym miejscu na jakie mnie stac po 3 latach permanentnej rezydencji mojej i moich przyjaciol
za:
1.pomimo tego ze male to naprawde swietne miejsce do zabawy szczegolnie w tygodniu kiedy inne knajpy tego typu swieca pustkami
2.miejsce ma swoj klimat ( zbyt czesto psuty o czym w "przeciw")choc przeliczy sie ten kto po zobaczeniu filmu "54" uda sie do studia teraz chyba klubu po to samo po co udawali sie nowojorczycy i nie tylko do "54"
przeciw:
knajpa ma potencjal i uwazam ze mozna by z niej zrobic miejsce kultowe przynajmniej na wroclawska skale gdyby wlascicielowi zalezalo na czyms innym poza kasa
1.barmanka o ciemno rudych wlosach kradnie (placcie tylko odliczona kasa)mnie okradla i wiele innych osob tez
2.mozecie zostac wyrzuceni i dostac zakaz wstepu z im tylko znanych powodow (stan trzezwosci,ilosc zostawianych tam regularnie pieniedzy, niekonfliktowosc , nienaganny stroj i wyglad, znaczace nakrecanie koniunktury i naprawde dlugi staz nie wchodza wtedy w gre)
3.podobnie latwo zdaza im sie wywalic cie od stolika pod pozorem wczesniejszej rezerwacji
4.pozdrowienia dla pana dj ktory za piosenke na zyczenie zyczy sobie doplaty
5.klasy i smaku pozbawiona jest wiekszosc cpersonelu nie tylko dj(nie dotyczy wszystkich barmanek)
6.nie ma zadnej selekcji wiec nigdy nie wiadomo na kogo trafisz ja natknalem sie m.in. na: autentyczna recydywe, nakoksowanych i b.agresywnych karkow, przechodnia dziewczyne ochrony ktora wyzywa ustawia i jest poprostu straszna, kolesia dajacego sobie w kanal w kiblu (dla jasnosci nie posprzatal po sobie i to mnie wkurwilo)
czlowiek przywiazuje sie do miejsc tak tez bylo i ze mna. z nieukrywanym bolem w sercu musze powiedziec goodbye 54
Uwaga - powyższy tekst jest wypowiedzią użytkownika PoGodzinach.pl. Redakcja serwisu zaznacza, że nie potwierdza tego zdarzenia.

w ostatnią sobote chciałem wejść ze znajomymi do klubu, niestety jedna z moich kolezanek nie miała ukończobe 21 lat i z tego powodu nie chcieli mogliśmy wejść!!!@#$
Juz więcej tam niebędziemy zaglądać

fajna knajpka
ruda barmanka bardzo mila,muzyka troche nudna,wciaz to samo.ale za to kupa fahnych ludzi,mozna poznac duzo fajnych osob

Gdy tylko mam ochotę potańczyć, idę właśnie do studia 54 - owszem- mało miejsca, damska toaleta ciągle nieczynna [ale za to męska robi niezłe wrażenie], jednak klimat taki jak nigdzie indziej - myślę, że to w głównej mierze zasługa Lakisa, którego zmiksowane Moloko i hiszpańskie akcenty powalają na kolana... także moc uśmiechów dla Lakisa!

Klub 54 jest dla mnie jednym z najlepszych w mieście. Ale niestety ma tez swoje mankamenty. A największym z nich jest mała powierzchnia do tańczenia, kolejny to trwający już kilka dobrych tygodni remont toalety damskiej(jeden kibelek do spółki z panami to zdecydowanie za mało). Nie podoba mi się także to co panie barmanki robią w okoliczy godziny 4-5 w nocy.Zamykaja kasy i nie sprzedają alkoholu!!!! mimo, że w lokalu jest jeszcze sporo ludzi(a podobno czynne jest do ostatniego klienta?!). Ale lokal i tak polecam, bo muzyka i ludzie są rewelacyjni.

czesc. klubik spoko. mile gorylki, pelna kultura. dobry house, jedynie ten mikrus za pulpitem nie wie co puszcza jak sie zapytac, a szkoda, bo puszcza dobre kawalki. no i ten brak miejsca jesli by sie chcialo poruszac butem-a chce sie przy tej muzie. no to do nastepnego.