SCENA - OPINIE

Gdy przeniesiono lokal z Kazimierza Wielkiego na Skargi ucieszyłam się niezmiernie, wszak w poprzednim szło się zadusić na śmierć, ludzie wchodzili sobie na głowy, stopy i plecy. TeraĽniejsza Scena to już (nie)zupełnie coś innego. PokaĽnych rozmiarów lokal, po prawej mała sala w której przebywa wiele osób przez wzgląd na... o tym za chwilkę, następnie bar i stoły, skręcamy w prawo i tam kolejna, duża sala witająca nas szybkimi uderzeniami muzyki, światłami i wszechogarniającą ciemnością. Wszystko byłoby świetnie gdyby nie ta muza. Zwał jak zwał: techno, tekkno, trance, maniaczki. Czasami łapię się za głowę ponieważ ta rozpada mi się na milion drobnych kawałków. Uciekam w trybie natychmiastowym do ww. małej sali w której ścisk jest niezmierny - czemu? Przecież tyle tam miejsca a ci wszyscy ludzie... ano właśnie, temu, że muzyka, jaka tam leci to przede wszystkim polski rock i pop, zdarzali się i Beatlesi. Jeszcze za "poprzedniej" Sceny rozmawiałam z wieloma osobami na temat muzyki puszczanej i większość zgodnie twierdziła, że mogliby coś zmienić. Teraz ludziska tłoczą się w dusznej sali by posłuchać czegoś innego a DJ'e i tak robią swoje. Z drugiej strony rozumiem to. Nie jestem malkontentką, nie siądę i nie będę nad tym płakać a oni widząc, że ja nie narzekam i inni nie narzekają puszczają niezmiennie ten sam rodzaj muzy - przecież ludzie przychodzą, przecież się bawią a jak się coś zmieni może wszyscy jak jeden mąż czy żona zawiną kiece i pouciekają? Jest to czystą niemożliwością, Wrocław, tak bogaty w puby i dyskoteki fundnął aż dwie homoseksualistom. Trzymajcie mnie. Według statystyk ok. 10-13% populacji to homoseksualiści. Lekką ręką dodajcie 10% na biseksualistów (ja bym tam i się na 20% machnęła, a jeszcze z dycha by doszła jakby doliczyć tych, którzy chcą "poeksperymentować"... w niewiadomo jakim celu ;). Gdzie ma się bawić te 20-30%? 1/3 Wrocławia w dwóch klubach a pozostali (2/3!) w... policzcie sami, nie wiem, ile my tu tego mamy. Sam Rynek jest wytatuowany parasolami i ławkami i światłami i odgłosami. A i tak łatwo nie jest, z Kazimierza przeganiano Scenarzystów ;) bo niby muzyka za głośna. Trzymajcie mnie bo mnie się zajady porobią. Muzyka za głośna? A nie chodzi przypadkiem o to, że Tam Się Spotykają Zboczeńcy? Pamiętam te dzieciaki i nieco starsze osobniki patrzące na mnie jak na niecodzienne zjawisko atmosferyczne gdy raĽno szłam w kierunku Sceny. Przeciętna kurtka, przeciętne jeansy, przeciętne buty - gdybym udawała się do jakiegokolwiek innego pubu nikt by na mnie nie zwrócił uwagi. Może oczekiwali, że zacznę szczekać stopami albo na miejscu głowy wyrośnie mi kaczy łeb? Jak ja uwielbiam naszą kochaną, polską Tolerancję... Wracając do samej Sceny: teraz już ten "problem" zanikł, w okolcy są dwa czy trzy lokale i nikt nie wie, czy idziesz tu czy tam... no, powiedzmy. Tylko tak się zastanawiam: czemu do diabła ma nie wiedzieć? Co, ja coś złego robię? Wywieszę sobie tablicę na plecach. "Uwaga idę do Sceny." Wracając! ;) do Sceny: wejście 15 zł. (mogliby wpuszczać za 10), browar 6 zł. Ludzie sympatyczni. W toalecie duże lustra. :) Ogólnie polecam to miejsce.

a mnie nie chcieli tam wpuscic bo nie mielismy kart klubowych:-((

JESTES GEJEM,HETERYKIEM,BISEKSEM, NIE WAZNE!!!! TO KNAJPA W KTOREJ POWINNO PLACIC SIE W EURO!! TO EUROPA!! JEST TEGO WARTA!! "TYP" LUDZI TAM PRZYCHODZACYCH "ZABIJA" WSZYSTKO INNE RUSZAJACE SIE W INNYCH KNAJPACH WE WROCKU!!! SKUSCIE SIE!!! WEJDZIESZ RAZ A NIE BEDZIESZ SPAL NORMALNI NOCAMI MYSLAC O WYJSCIU NA IMPRE DO SCENKI!!!
JESLI NIE IWESZ CO TO FAZOWANI WSROD NAJFAJNIEJSZYCH MLODYCH LUDZI TO PRZYJDZ DO SCENKI! NIE KREPUJ SIE! USMIECHAJ SIE DO WSZYSTKICH! WSZYSCY USMIECHNA SIE DO CIEBIE!! ITP ITD ITP ITD ITP ITD :-))

bedac tam obczailem bit , gdyz jest nieziemsko k***a - nie wiem jak to powiedziec , tak wiec wracajac do mego k***a wywodu , obczaiłem strobo i wspomniany bit dal sie we znaki k***a. Po niezlej orgietce wsrod tych najlepszych i ulubionych przyjaciol - duzym minusem jest to iz nie ma pokojow do wynajecia na pieterku .Jestem zadowolony z tego lokalu k***a -spotkalem tam swojego chlopca:)))
kocham gejzerow

WITAM IMPREZOWICZE Muza jest spoko ale czasami jak co zapoda szkoda gadać.Byłem tam pare razy i raczej żle sie bawiłem ponieważ wkurwiały mnie te przegiete cioty i ci kolesie którzy przychodzą po to tylko żeby kogoś wyrwać na jedną noc kurwa branża jest straszna czy nie ma już normalnych gejów?!Byłem juz w wielu gejowskich klubach ale chyba najgorzej jest w Scenie!POZDRAWIAM

byłem ostatni ferst time i jest naprawde rewela.mimo że nie jestem gay'em bawiłęm się rewela.dj niĽle skleja bit aczkolwiek miał pare wpadek .chyba naylepszy club we wro. nima dresu,przypadkowych wsioków i pseudoclubowiczów.można powiedzieć że powiało tu europą. polecam

Byłem w nowej SCENIE na imprezie sylwestrowej! Lokal jest bardzo wygodny i obszerny a wystrój bardzo przytulny. Lokalizacja jest doskonała - łatwo tfafić i w pobliżu znajduje się kilka niedrogich hoteli ( co jest ważne jeśli ktoś jest z daleka - np. ja ). Muzyka jest okropnie monotonna, bardzo ciężka i "na jedno kopyto". Z tego co zauważyłem stali bywalcy SCENY są już przyzwyczajeni do tego łomotu ( bo jeśli ktoś bardzo chce się bawić - to się bawi i już ), niestety nowi goście mogą być "lekko" zawiedzenie brakiem melodji w tym łomocie. Obsługa jest bardzo miła, wszyscy uśmiechnięci i weseli. Największą zaletą SCENY są oczywiście jesj goście - Wrocławianie są cudownymi ludĽmi, którzy potrafią się świetni bawić (nawet przy łomocie). Ponieważ bawiłem się już w kilku gejoskich knajpach w Polsce i zawsze staram się obserwować ludzi bawiących się tam, mogę z czystym sumieniem powiedzieć, iż bywalcy SCENY są elitą polskiej społecznośći gejowskiej! Otwarci, sympatyczni i doskonale ubrani goście są najlepszym zaproszeniem do SCENY!