SALVADOR - OPINIE

teraz jest klima i lepsza wentylacja. dużżżo lepiej :) klimat mniej zadymiony ale jak wcześniej świetny

Ogólnie nie byłoby tak źle, ale miejsce tak cuchnie papierochami i dymem, który nie jest nigdzie wentylowany, że nie sposób wytrzymać. Poza tym gorąco i duszno, szczególnie w sali w głębi. Może dlatego że lokal jest w podziemiu.
Obsługa jest dobra i sprawna.
Co do wystroju, to ktoś kto go projektował chyba w ogóle nie miał koncepcji - obrazy na ścianach o sprzecznych wyrazach, a wieczorem prawie i tak niewidoczne. Malowidło w drodze do toalet - dość niesmaczny akt. Krzesła na suficie, co nawet fajnie wygląda, ale obok umocowane błyszczące kule dyskotekowe.
Muzyka niezła i odpowiednio głośno, ale przy tłumach paplających bywalców, robi się niestety hałas.

Najwspanialsza knajpa we Wrocławiu, trafiłam tam dzięki ulotkom i nigdy w życiu tego nie pożałuję, piwo nierozcieńczane, drinki rewelacyjne, chociażby litrowe za 20 zł, a prezentują się niesamowicie, kawa podawana z czekoladką(jak we Francji), muzyka świetna, klimat boski, nie sposób spotkać tam ludzi, którzy nie wiedzą co to kultura, miejsce raczej dla wysmakowanych, niż dla łaszących się na tanią rozrywkę.Ceny bardzo przystępne, proporcjonalne do jakości, obsługa bardzo sympatyczna.Wspamiały wystrój, malowidła a la Salvador Dali na ścianach, wygodne fotele i kanapy, mnóstwo świec i zdjęcia młodych fotografów na ścianach.Toalety czyste, koedukacyjne =D Same superlatywy, nigdy nie powiem złego słowa na ten pub.Pamiętam jak zorganizowalismy tam policealne spotkanie klasowe, narobiliśmy rozgardiaszu, poprzestawialiśmy stoliki i kanapy, zablokowaliśmy pół baru, a obsługa nawet się nie skrzywiła =P Można było zaprosić Panie nauczycielki. =) Gorąco polecam!

niektórzy to sie powinni zacząć już do czynszu dokładać...biorąc pod uwagę ilość spędzanego tu czasu;] najlepsze miejsce we wrocławiu...a trunki nawet leczą chore gardełka;P pozdrawiam:]

Ha!!! Idę tam dzisiaj zobaczyć!!! Tyle pozytywnych opinii strasznie kusi, żeby tam zajrzeć. Mam nadzieję ze się nie rozczaruję :), już nie mogę się doczekać !!!. Opowiem jutro...może pojutrze :)

Mala Kuba, maly Meksyk lub mala Brazylia, z domieszkami siwego dymu. Rytm, smiech i tequilla, a czasami nawet i Capoeira. Byloby idealnie, gdyby Salvador pozostal na stale z muzyka poludniowo-amerykanska (tu jednak dj grajacy na zywo potrafi zaskoczyc czlowieka jakims hiciorem rodem z vivy... na szczescie dosc rzadko...:) Duzo ciekawych ludzi roznych narodowosci, kultur i subkultur, no i ta tequilla... czy wspomnialem juz o tequilli...??? :)

Kool miejsce, ale ciężko się dostać w weekendy. Tekila jest za 5taka :D
W PT grają z placków na żywo, jest fajnie, czasem tylko za technicznie. Ogólnie baaaaardo polecam.