ROCKER - OPINIE

to prawda ostatnie 2 lata nie byly zbyt dobre dla rockera. no, ale mniejmy nadzieje, ze to sie lada moment poprawi. dopiero co skonczyl sie remont sceny, bo stara byla fatalna (dzisiaj tam bede gral koncercik to napisze jak jest po remoncie). sprzet ma byc zmieniony moze jeszcze w tym roku, a co do kibli - to nie wiadomo - jak na razie sa fatalne, ale Muzyk nie marudzi (pozdrowienia dla niego!!! hehe :) ). no, nie jest z rockerem tak fatalnie - popatrzcie na katakumby ;P

Jednak klub ma swój klimat;>.Wrażenia neizapomniane.A piwo w plastiku to fakt, chamstwo na maxa.Pozatym towarzystwo doborowe.Do kibla najlepiej z zamkniętymi oczami.Jedynie na koncert można jakiś przyjść.
Jest gorszy od Madnesu.

W KONCU ROCKER ZACZAL COS ZE SOBA ROBIC .NOWE MIEJSCE NA BILARD SCENA PRZEDLUZONA O POLTORA METRA PROFESJONALNE OSWIETLENIE I WYTLUMIENIE TERAZ KONCERTY POWINNY WYGLADAC DUZO LEPIEJ A I TAK WSZYSCY WIEDZA ZE KONCERTY W ROCKERZE MAJA NAJLEPSZY KLIMAT. A CO NAJWARZNIEJSZE TERAZ MOZNA COS ZJEZC I TO NIE DROGO A PORCJE NAPRAWDE WIELGACHNE.POZA TYM WOLE SIEDZIEC W ROCKEZE ZE SZCZURAMI W KIBLU NIZ POJSC DO TAKIEJ PEDALSKIEJ KNAJPY JAK INTRO.POLECAM

Podtrzymuje to co powiedział lash że chamskie jest podawanie piwa w plastiku ( szczurów tam nie widziałem ). Pokładałem wielkie nadzieje jeśli chodzi o ten bar a co do czego doszło okazało sie że to wielki syf jakiego jeszcze nie widziałem a ta piepszona scena co to ma byc!!!

ech.. knajpa wyraĽnie podupadła, jeszcze mniej ludzi, najgłośniej zachowuje się telewizor, szkoda gadać, nawet dwanych ludzi już nie widać, co gorsze zaczynają się tam zwalać okoliczne dresy (sic!)

Jakoś niemam szacunku do lokali gdzie piwo podaje sie w plastiku a w kiblu zawsze stoi woda po kostki.

Lubię Rockera, chodzę tam od ok 10 lat. Ostatnimi czasy klub podupadł nieco, to fakt. ALe zależy czego się szuka - klimat jest specyficzny. Ludzi faktycznie bardzo mało. Traktuje Rockera jako starter przed pójściem do Wagona, zwłaszcza ze jest blisko. Trafiam na zupełnie nieprzewidywalne imprezki, jak nie koncert punkowy to metalowy albo hip hop. Mam sentyment do Rockera, dlatego patrzę trochę inaczej. Gdyby nie wspomnienia, byłaby to dla mnie rzeczywiście nieciekawa speluna. Pomyśleć, że odbywały się tam pierwsze techno party we wrocku...