RESTAURACJA ARMINE - OPINIE

genialne jedzenie.. ten szaszłyk z karkówki to najlepsze mięso jakie w życiu jadłem i całkiem tanio przy tym jak na taką jakość. Ten gość co porównywał do kuźni to jakiś szaleniec... W armine jest pyszne prawdziwe jedzenie a nie lipa z mikrofali. Zupy niesamowite, wszystko palce lizać!

Witam, ta "restauracja" to jakies nieporozumienie, jedzenie kiepskie i ilości tak małe ze kot by sie nie najadł, lipa na maxa, przez brak miejsca w Kuźni poszedłem w to dziwne miejsce po wyjsciu byłem głodny i całe ubranie przeszlo dymem z kominka masakra niegdy w życi juz tam nie pójdę odradzam.

Kiedy okazało się, że przyjedzie do nas daleka rodzina poszukiwałem kuchni bliskiej ich smakom i okazało się że jest we Wrocławiu taka kuchnia właśnie w Armine. Goście byli zachwyceni i przemiłą właścicielką która okazuje się jest Ormianką i jej córką pracującą w lokalu na zapleczu. Pani właścicielka przyłączyła się do nas ale niestety nie rozumiałem nic co między sobą mówili ponieważ nie znam ich języka. W każdym razie zupa bosbarszcz w postaci niezwykle smacznej pikantnej zupy gulaszowej z dużą ilością przesmacznych warzyw i niezwykły szaszłyk po ormiańsku był tak smaczny, że zapewne odwiedzę to miejsce jeszcze wielokrotnie a zaproponowane potrawy moim gościom wszystkim niezwykle smakowały i atmosfera była naprawdę wyśmienita. Faktycznie musze nadmienić, że forma wystroju lokalu przywodzi na myśl lata bardziej 70 ale atmosfera i smak jest ponadczasowy i żałuję, że wcześniej nie wiedziałem o tak fantastycznej restauracyjce w naszym mieście. Serdecznie polecam!

Z przyjemnością zaglądam do tej małej restauracyjki raz-dwa razy w roku, szaszłyk z karkówki z marynowaną cebulką i sosem pomidorowym - PYCHA! No i te różne czeskie piwa. Polecam!

Przeczytałem recenzję niektórych osób i smutno mi się zrobiło, bo bardzo lubie tę restauracje. Przez zdjęcia na ścianach z widokami Armenii, przez bibeloty własciciele chcieli przyblizyć nam swój kraj(rozmawialem z włascicielką) Potrawy super!!!! Godne polecenia!! Szaszlyk, tołma, bozbasz,kebab, to wszystko probowalem i byłem zachwycony. POLECAM!!!

Z tym wystrojem to sie zgadzam, jakiś przebrzmialy dizajn.Ale jedzenie-to jest to!
Tołma czyli gołabki w lisciach winogron ;)I to mięcho pychotka.Poza tym jak sie kilka razy człowiek tam zjawi to jest się traktownym jak dobry znajomy.Ja to lubię, bo w Ryneczku to jestem anonimowy nikt.Polecam :)))

Ta niby restauracja ma tyle wspólnego z ormiańską kuchnią, co pierogi ruskie z Rosją lub ryba po grecku z Grecją. Jestem totalnie zdegustowany jakością serwowanych dań. Ceny przynajmniej 2-krotnie przesadzone. Wystrój przypominający lata 70. Jak ktoś chce wypić kielicha nie zwracając uwagi co mu obok podają, to może tam wejść. Jeśli komuś nie przeszkadza, że jest obsługiwany przez Panią z rażącymi tipsami, która wygląda jakby przyszła na imprezę, to smacznego.