RADIO BAR - OPINIE

No coz....Radio bar?.... Wszyscy moi kumple, ktorzy, potocznie mowiac, chca wyrwac sobie panienke na jeden raz...tak bez bolu, wysilku i najmniejszego problemu to ida wlasnie do Radia....pelno tam tzw blachar, ktore leca na karczycha z wyladowanymi kasa portwelami...no coz kolesie maja przyjemnosc a panienki choc przez chwile zyja na Beverly Hills....bo z ich inteligencja, a wlasciwie jej brakiem, nie wroze im takiej przyszlosci....wiec lokal jest dla tych, ktorzy "zyja chwila"....aaaaaa i zeby bylo jasne, jestem dziewczyna, a wlasciwie kobieta, ktora nie ma problemow z plcia przeciwna, a raczej cierpie na nadmiar zainteresowania, niz na jego brak-to na wypadek, gdyby ktos pomyslal, ze jestem zgorzkniala brzydula z brylami jak denka od szampana.... :))))

Daje rade .. ale te typy .. i te panieny .. o yey .. ;(
Ale dobra muza .. to jest najwazniejsze ;)

RadioBar to żadna porządny lokal ,pełno w nim napąpowanych kolesi ktorzy przyszli pokazac ile mają forsy ,nie wspomne o dziewczynach wszystkie w najmodniejszych rzeczach uwazaja sie za Miss Polonia w rzeczywistosci sa to puste kurewki.Jesli chcesz sobie popsuc humor stracić kase lub popatrzeć na koksów oraz sobowtóry Pameli to dobrze trafisz:)

RadioBar swoje lata świetności ma już za sobą. Wchodząc tam czujesz się jak na paradzie gwiazd z pobliskich wiosek. Obsługa zależy dla kogo:miła bądż nie. Gdzie Ci chłopcy zza baru z tamtych lat: Olivier, Irek, Nemek.Jest co wspominać. Tylko Kuba (DJQba) nie pozwala na to aby muzyka była też do bani. Daje chłopak radę i chwała mu za to!

jedyne aspekt, dla którego warto tam chodzić to laski i jeszcze czasami fana muza

Moim zdaniem to nieprawda ze do Radia przychodza tylko napakowane cfaniaki z wypchanymi kapusta portfelami,ja zwykle mam przy sobie okolo 20zl
kozystam z darmowego wejscia (do 21 mozna wejsc za frajer)i super sie bawie.
Do zobaczenia w RADIU.
Pozdrowienia dla Swietlika(Bogusia)i DJ.

Scisk, pisk, muzyka, za ktora nie przepadam, atmosfera jakas sztywna, nie idzie pogadac, w ogole kijowo. Jedyne, co tam mozna robic to potanczyc, o tak. Nie chodze tam cuz its shite up all night.