QUEEN - OPINIE

Super lokal,jeszcze lepsz muzyka i spoko ludzie.Wszysyko jest oki,oprocz szatniarza.Troche nerwowy i gubi kurtki.Zwolnic go.Reszta jest ok.Chodze tam czesto i swietnie sie bawie.

Lokal nie godzien swojej nazwy "Queen", przynosi wstyd tak uroczemu miastu jakim jest Wrocław.Siedlisko dresiarzy, pań lekkich obyczajów,panów udających biznesmenów itp.Poprostu speluna, jedyne co można pochwalić w tym lokalu to muzyka, ale jej można posłuchać również w radio.Nie polecam i omijajcie z daleka ten syf.FUUUUU...

Lokal dla bezmzózgich buraków oraz prostaków, których ostatnimi czasy nie brakuje tam, tak jak podpitych, a raczej zapitych w tupa pseudokobiet bez zębów i starych zbreĽnych fagasów, którzy przychodzą wymacać tam kelnerki albo młode lafiryndy szukające szybkiej kasy. Lokal bez klasy, tak jak właściciele. Bywają tam ludzie, którzy ledwo po wypłacie przychodząpopozować na niewiadomo kogo. Atrakcją mogą być kobity koło 60-tki zrobione na lale, które wyrywają młodych połprzytomnych z przepicia dzianych kolesi!!polewka!

Z przykrością stwierdzam, że po zajeciu I miejsca w konkursie na najleprzy lokal, prowadzonym prze Radio Wrocław, Queen podupada.Muzyka utrzymuje się jeszcze na poziomie, ale warunki i obsługa(zwłaszcza przy wejściu)niestety pozostawia wiele do życzenia.Jeśli chodzi o ceny, są wysokie a ludzi zawsze więcej niż miejsc i zapewniam,że nie dlatego iż jest to jeden z "najlepszych" lokali we Wrocławiu tylko z chęci zysku właściciela, który nie zdaje sobie sprawy z tego,że tym właśnie traci bardzo wiele.Lokal, który traci stałych, dobrych klientów i niestety zyskuje nowych o niskim poziomie społecznym staje się niestety godzien nowo przybyłych.Pozdrawiam starych bywalców Queen, Którzy pamiętaja jeszcze dobre czasy.QUENN dla DRESIARZY??To coś nie tak!!!!Nie tędy droga do dobrobytu drogi właścicielu.

Lokal nie zasługuje na miano lokalu dla osób
z wymaganiami - doswiadczyłam tego osobiscie
ostatniej soboty.Dotyczy zaróno muzyki jak
i ludzi tam bywających.

Klub da rade ale trzeba uwarzać na nisko latające bile bilardowe ostatnio jakiś maniak mało co nie zabił saksofonisty (to bylem ja - Tyczka:). Młodziak P.S. Troche drogo.

cudowny lokal,sam jestem dj-em i jak mam tylko wolną chwilę by pochasać to ide tylko tam.przynajmniej jeden lokal w mieście gdzie nie grają tylko techno rąbanki i klubowej muzy przez cały czas.ogólnie mówiąc to muzyczny śmietnik dla każdego.polecam.apropo grywałem tam swego czasu .ten lokal ma swoją dusze...