EXPRESS JAZZ CLUB (ZAMKNIĘTE) - OPINIE

Bylem wielokrotnie w lokaliku ( to zdrobnienie ze wzgledu na wielkosc lokalu ) , uwazalem za swoj ulubiony od momentu otwarcia ,chyba wrzesnia 2003 .
Pisze UWAZALEM , bo w ostatnim czasie , niestety zmienia sie na coraz gorzej. Zdecydowanie popsula sie atmosfera , i mimo ze ciagle ta sama obsluga to wpadli w rutyne lub jakies zniechecenie. Ostatni czulem sie jakbym przeszkadzal i zaklucal ICH swiety spokuj.Niech to bedzie sygnal dla wlasciciela , jezeli tam komukolwiek jeszcze zalezy na stalych bywalcach.

Byłem w Express Jazz Club na otwarciu i jeszcze dwa razy. Klubik jest przyjemny, ceglane mury nadają wnętrzu atmosferę. Są trzy sale. W pierwszej jest bar i kilka stolików, w drugiej cztery komputery (2 PC i 2 iMaki) do pointernetowania. Ostatnie, największe pomieszczenie mieści scenę i większą liczbę stołów.

Pierwsza sala jest, niestety, za jasno oświetlona, przez co trudno mówić o klimacie. Zresztą podobnie jest na nowych Jatkach. W głównym pomieszczeniu, gdzie odbywają się koncerty jest lepiej - ciemniej i ciasno i przez to jakoś bardziej swojsko.

Raz byłem w środę. Grały głównie młodziaki, więc nie była to muzyka najwyższych lotów, ale posłuchać można. Scena jest mała, mieszczą się tam może 3 osoby (4 szczupłe :), więc grający zmieniali się, schodząc ze sceny.

Ogólnie - polecam. Zobaczymy, jak knajpka będzie się rozwijała, ale rokowania są dobre.

Knajpa daje ogolnie rade, bo tam fajnie czasem można pogadać slyszymy sie nawzajem a muzyka tak jak nazwa wskazuje czyli żadnej ściemy jazz i jest naprawde fajnie, można pograć w kości- np. w "maję" jest gut!!!

Bylam tam wczoraj z przyjaciolka...na grzanym winie;)Tak naprawde, gy dochodzi godzina 20 w kazdym miejscu "do posiedzenia" jest duzo osb! Tak trafilysmy do Expressu!:) Juz na sam poczatku powitali nas mili panowie z gazety(bez reklamy), ktorych serdecznie pozdrawiamy;)Tak ogolem to w klubie jest bardzo przyjemnie,tylko minusem jest malo miejsc;/Na scianach wisza czarno-biale fotografie jazzmanow...Ogolnie podsumowujac to miejsce bardzo mile(oprocz-czasem-glosno lecacej muzyki),w ktorym mozna usiasc i porozmawiac...bo tanczenia miejsca tu nie ma!!Ostrzegam!!:PNie zaluje wczorajszego wyjscia,dletego sadze, ze nie dlugo znowu wybierzemy sie tam na babskie pogaduszki...;)Aaa..jeszcze jedno! W menu bardzo zaciekawilo nas, co to sa : "ciabaty" i "mazzarella":) Bo znam tylko mozzarelle;)Jednak tam powrocimy.Do zobaczenia:*