AKROPOLIS - OPINIE

Smaczne jedzonko,dania obiadowe.Porcje dość duże,miła obsługa-zwłaszcza p.Kasi.

Fatalna obsługa - tylko tyle!!! Nikt nawet nie podszedł z kartą do gości - trochę kultury Panowie!

Wszystko fajnie tylko powiedzcie mi co to za głąb po prawej stronie od wejścia na zaplecze siedzi i pali papierosy a nie wspomnę o podsłuchiwaniu cudzych rozmów...ja i moi znajomi jesteśmy tu coraz rzadziejAndrzej

Restauracja AKROPOLIS jestem miejscem z klimatem i pieknym wystrojem. Ja oceniam ta restauracje bardzo wysoko. Moj chlopak zarezerwowal tam miejsce na wyjatkowa okazje (stolik dla 8 osob na dole kolo kominka- bardzo nastrojowy kacik...) Spozilismy sie, az 40 min a jednak miejsce na nas czekalo, poimo kompletu gosciu w lokalu. Zaraz podeszla do nas bardzo mila obsluga, ktora przez caly wieczor dbala aby niczego nam nie zabraklo i wszystko bylo dopiete na ostatni guzik. Co do jedzenia, - fakt troszke kosztuje- ale tam przynajmniej- wiadomo za co sie placi. Gyros rozplywal sie w ustach... Salatka grcka, zapiekany baklazan czy ziemniaczki z sosem tzatziki - wszystko bylo przepyszne. Akurat jak bylismy to bylo kilka melodii z francuskiego filmu - co wprawilo w troche romantyczny a troche elegancki klimat. Do tego bylo wino, ktore bardzo serdecznie polecam. Moj chlopak wybral ta restauracje na zareczyny - i to byl drugi z jego najlepszych wyborow w zyciu :-) Zapraszam tam serdecznie i pozdrawiam.

Lokal z duszą i charakterem. Dobra kuchnia. Podobała mi się bardzo muzyka na żywo. Niestety to nie są "prawdziwi" grecy o czym przekonał się zagadujac do nich po grecku mój znajomy. To jest opinia sprzed dwóch lat. Niestety wpadka tej restauracji sprzed dwóch lat związana z rezerwacją miejsc na bardzo szczególną okazję (zamówiony był konkretny stolik, wszystkie możliwe dania i butelka wybranego wina na osobę ) którą restauracja tak po prostu - zapomniała zrealizować, zniechęciła mnie do tego lokalu. Wydawało mi się, że w tej klasie lokalu to nie mogło się wydarzyć a jednak. Mimo darmowego deseru w ramach przeprosin, ja do tej pory nie mogę zapomnieć tej feralnej kolacji i więcej tam nie bywam.

08.10.2005. Ja tam dobrze oceniam Acropolis. Jestem bardzo wybredny i jeszcze nie zdazyło mi się we wrocławskim rynku zjeść czegoś co zapadłoby mi w pamięć. Chyba nikt nie serwuje u nas dobrej kuchni. W Acropolis lubię to że można się zupełnie wyłaczyć, zapomnieć co się dzieje na zewnatrz. Wystrój troche tandetny, ale przyjemny. Na stołach zawsze świeże obrusy. Mankamentem są troche za małe, z zapadnietym siedziskiem, nie wygodne krzesła (dlatego staram sie siadać na ławie. Jedzenie drogie, ale dosyć dobre. Nie jest szczytem wyrafinowania, ale znalazłem tam coś dla siebie w przystepnej cenie. Polecam ganek muli w sosie winno-czosnkowym za 70zł, Polendwiczkę nadziewana serem (żółty zamieniłbym na bryndzę) + ziemniak zazikami (ok 45zł). Raz zdażyła się im wpadka, ale wynagrodzono nam to deserem na koszt firmy. Obsługa fachowa i miła. Toaleta taka sobie. Lubię tam wracać (do restauracji rzecz jasna). Pozdrawiam.

No coż - restauracja z całkiem sympatycznym wystrojem (coś jak warszawskie Santorini), jedzenie - OK, ale bez rewelacji. Obsługa - jeśli chodzi o serwowanie posiłków - bez większych zastrzeżeń. Stanowczo odradzam jednak na spotkania biznesowe - pani kelnerka nie potrafiła wystawić faktury i obiecała że zrobi to póĽniej i wyśle pocztą. I tutaj rozpoczyna się cała historia, na którą nie ma tu miejsca. Podsumowując - w restauracji byłem 18.11.2004, na co mam rachunek i dowód płatności kartą. Faktury nie dostałem do tej pory (22.12) mimo kilku wcześniejeszych próśb, a potem rozmowy z samym managerem który na wiadomość że nie satysfakcjionuje mnie faktura "z podobną kwotą i inną datą" na początku grudnia obiecał że oddzwoni z inforamacją co dalej. Jak dotąd się nie doczekałem. W tej chwili nie chodzi już o tę fakturę (jakoś się udało się w księgowości załatwić, choć był to duży kłopot) ale o brak kontaktu i choćby najmniejszych przeprosin. Gdzie indziej za taką wpadkę dają co najmniej duży rabat, o ile nie darmowy lunch, byle tylko załagodzić sprawę. A w Akropolis? Absolutne lekceważenie klienta!!! No a tym bardziej że korporacyjnego - z dużej firmy. No coż nie bedę nikomu tej knajpy polecał, a wręcz będę odradzał - zwłaszcza na służbowe spotkania- sami są sobie winni, jeśli tak traktują klientów. A wiadomo że jeden niezadowolony klient....no wszyscy to znają, w każdym razie- jeden taki klient może namieszać, zwłaszcza jeśli pracuje w prasie.:-) Mam nadzieję że sprawa dotrze do właściciela, któremy być może zależy jednak na klientach i dobrej opini o lokalu???
A przy okazji i z innej beczki - wszystkim użytkownikom serwisu "Po godzinach" jak i prowadzącym go składam najlepsze życzenia świąteczne!